Niedzielne małe co nieco

Hej hej!! 

Witam Was w niedzielę :) Dzień relaksu, odpoczynku i.... możliwości pozwolenia sobie na małe co nieco. A co byście powiedzieli na lekko odchudzoną wersję słodyczy? Nie aż tak tuczącą i niezdrową jak sklepowe batoniki czy ciasteczka? Ja jestem za! Dlatego zaproponuję Wam dziś lekko zmodyfikowaną od tej o której pisałam jakiś czas temu (wg mnie lepszą) wersję brownie z czerwonej fasoli. Za każdym razem kiedy je serwowałam goście byli zachwyceni i nie dowierzali, że ciasto jest z fasoli :)

Składniki (na małą keksówkę): 

- puszka czerwonej fasoli
- dojrzały banan
- ok. 15 suszonych daktyli 
- 4 łyżki kakao
- 4 łyżki ksylitolu lub miodu
- 2 jajka
- tabliczka gorzkiej czekolady (zawierająca 60-70% kakao)
- łyżeczka sody
- szczypta soli 

Przygotowanie: 

Daktyle zalewamy gorącą wodą i odstawiamy na pół godziny. Po tym czasie odcedzamy, dodajemy do nich fasolę, banana, ksylitol i blendujemy na gładką masę. Następnie dodajemy jajka, kakao, sodę i sól i dokładnie mieszamy. W kąpieli wodnej rozpuszczamy gorzką czekoladę i wlewamy do przygotowanej masy. Keksówkę wykładamy papierem do pieczenia i przekładamy gotowe ciasto. Pieczemy 30 minut w temperaturze 180 stopni.

Prawda, że wygląda smakowicie? :) SMACZNEGO !!